Urodziny 13 września w piątek, roku 1974 –
dzięki czemu zostałem wykarmiony m.in. na gierkowskich "bobofrutach",
pamiętam stan wojenny i PRL, co jest moim najciekawszym doświadczeniem
życiowym. Jestem synem górnika rud miedzi, wnukiem górnika węgla
kamiennego. Nie poszedłem w ślady ojców i dziadów i tego nie żałuję…
Wykształcenie
wyższe, magister prawa i administracji UW. Znam dość dobrze angielski i
rosyjski, słabo niemiecki, fatalnie czeski i kompletnie nie mówię po
chińsku. Zainteresowania to góry, siatkówka, rajdy samochodowe i
motoryzacja, wszystko, co związane z transportem ze szczególnym
uwzględnieniem kolei oraz dalekie i bliskie podróże.
Kariera
- od Katolickiego Radia Legnica ( rok pracy ) przez Radio Zet ( 8 lat
pracy ) po TVN ( już nieco ponad 8 lat pracy ). W Legnicy uczyłem się
podstaw zawodu i prowadziłem własne audycje. W Radiu Zet miałem okazję
rozwinąć swoje umiejętności przez ciężką pracę w cieniu gwiazd
dziennikarstwa. Nadawałem reporterskie relacje m.in. z Prisztiny podczas
wojny na Bałkanach, ze strefy Gazy podczas drugiej Intifady, z
Islamabadu w Pakistanie przed atakiem aliantów na Talibów, z Wyspy
Wielkanocnej w Wielkanoc oraz z Wadowic po słynnym kazaniu o kremówkach.
Przetransferowany
do TVN jako reporter powstającego programu "UWAGA!", gdzie pracowałem
przez pierwsze dwa lata. Byłem autorem m.in. reportaży dotyczących afery
z kubłem na głowie nauczyciela w Toruniu, ale też przeprowadziłem
wywiad z braćmi Kaczyńskimi na ich wakacjach w leśnej głuszy.
Równocześnie zostałem wsparciem i pomocą dla Marcina Wrony, dla którego
produkowałem program „Pod napięciem”. Potem byłem producentem m.in.
talkshow „Dwururka” oraz przez trzy lata programu „Teraz My” Tomasza
Sekielskiego i Andrzeja Morozowskiego. Zaprosiłem m.in. Dodę na
specjalny koncert dla Premiera Tuska, czego jego urzędnicy nigdy mu nie
wybaczą… Kolejne wyzwanie i powrót do korzeni to prowadzenie najlepszego
magazynu reporterskiego TVN czyli "UWAGI!", a obecnie też "Uwagi! po Uwadze" na antenie TTV.
Nie pytajcie, jak zdobyłam ;-)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz